A więc znowu jest jesień, rok dwa tysiące trzeci
A my wciąż w jednym miejscu jak przestraszone dzieci
Zagubieni w sobie i zagubieni w świecie
W głowie zawsze ciemność, choć za oknem słońce świeci
Bez odpowiedzi na modlitwy i pytania
Na krawędzi porażki, na krawędzi załamania
Zawsze do przodu, choćby z twarzą pokrwawioną
Idziemy drogą dla nas właśnie wymyśloną
Wciąż z jakąś nadzieją, bo chociaż dusza chora
Nakręca ją pigułka w postaci hardkora
Młodość to trauma nie do wymazania
Lekcja pełna przemocy zmusza do zapamiętania
Będę więc szedł dalej chociaż znów mi w twarz napluto
Na przekór ich słowom, kłamstwom, nożom, butom
Aż nie padnę bez siły w porażki dzień przeklęty
Gdy krwi kropla ostatnia wypłynie z żył podciętych
A wiec znowu jest wrzesień, nowy rozkład tramwajów
A żołnierze jak ptaki lecą do ciepłych krajów
By zbrodnie leczyć gwałtem strategię wymyślają
Jak na to popatrzeć to skrzydła opadają
Bo nie ma dokąd uciec i to wdziera się wszędzie
Strach pomyśleć, czy kiedyś naszych głów też nie zdobędzie
Gdy po raz kolejny jawnie albo skrycie
Swe zakrwawione łapy zechcą włożyć w nasze życie
Co wtedy będzie z nami, czy kiedy się zbudzimy
W lustrze ta osobę co chcemy zobaczymy
Czy udowodnimy, że nie było prawdy wcale
W zdaniu „Czego nienawidzisz, tego częścią się stajesz”
Będę więc szedł dalej chociaż niewiele z tego zysku
pomimo ich wojen, kłamstw, gazet i teledysków
Aż nie padnę bez siły w porażki dzień przeklęty
Z pilotem, ciasteczkami i kawką z kasy z renty
Knockout debut from a Buffalo, New York-based hardcore band who like their riffs sick, their drums fast, and their choruses sticky-sweet. Bandcamp New & Notable Mar 28, 2024
The Minneapolis band add a horn section, a running surrealist allegory about walls, and an occasional nod to the elegiac to their electroshocked post-punk. Bandcamp Album of the Day Mar 4, 2024
On their ferocious self-titled debut, the Australian punks pit d-beat percussion against gnarled, metallic melodies. Bandcamp New & Notable Mar 3, 2024