Ta krew na zdjęciu nie jest moja, dorobiłem ją w fotoszopie
Tak, wiem, że życzysz mi najlepiej, gdy bez udziału nóg mnie kopiesz
A co pokocham, to zepsuję, a gdy zepsuję nie naprawie
Kiedy się bawię nie najlepiej, to się najlepiej wtedy bawię
To oczywiste, będę czekał, kiedy odejdziesz od stolika
Lecz mnie nie będzie, gdy już wrócisz, hart ducha ćwiczy się w unikach
Może zobaczę cię z daleka i głos rozpoznam w setce głosów
Jeszcze odbiorę swą nagrodę, mocny sznur z długich, ciemnych włosów
Uzależniony od pornografii zwykłej codziennej egzystencji
Nie mam odwagi spojrzeć wyżej, nie mam odwagi pragnąć więcej
Choć już złożyłem zamówienie, to w nieskończoność będę czekał
Pomódl się za mnie i uciekaj. Pomódl się za mnie, nie uciekaj.
Mógłbym tak stać przez całe życie, więc na przystanek mnie odprowadź
Do ciebie chcę przed tobą uciec, przed tobą w tobie chcę się schować
Knockout debut from a Buffalo, New York-based hardcore band who like their riffs sick, their drums fast, and their choruses sticky-sweet. Bandcamp New & Notable Mar 28, 2024
The Minneapolis band add a horn section, a running surrealist allegory about walls, and an occasional nod to the elegiac to their electroshocked post-punk. Bandcamp Album of the Day Mar 4, 2024
On their ferocious self-titled debut, the Australian punks pit d-beat percussion against gnarled, metallic melodies. Bandcamp New & Notable Mar 3, 2024