Ona jest jak karabin w rękach psychopaty
Może zamknąć celę lub przepiłować kraty
Znikąd przyjdzie, dokona wrogiego przejęcia
Wszechogarniająca, nie do ogarnięcia
Lubi się przebierać, ma wielką wyobraźnię
Role i fetysze, litość i przyjaźnie
Najczęściej podrabiana ze wszystkich skarbów świata
Obietnica, szantaż, zapałka, zapłata
Chora na samotność pije wieczorami
Nad kubkiem herbaty bawi się włosami
Wie i rozumie, nie rozumie i nie wie
Drugie dno, czarna rozpacz, potrzeba w potrzebie
Zakłóci każdy program, gdy cicho w tle pracuje
Wyda swoje komendy i system przeskanuje
Będzie snem, wspomnieniem, niewinną fotografią
Koszmarem i ucieczką, niechcianą pornografią
Chora na depresję pije wieczorami
W dzień zamyka oczy i nie śpi nocami
Udaje, że jej nie ma, atakuje z ukrycia
Usypia, zabija, przywraca do życia
Boi się samotna, boi się szczęśliwa
Że straci, że dostanie, w każdej wersji obrywa
Lecz zawsze się pozbiera i zawsze pójdzie dalej
A my znów na kolanach, bez niej, z nią i dla niej
Chora na samotność pije wieczorami
Nad kubkiem herbaty bawi się włosami
Udaje, że jej nie ma, atakuje z ukrycia
Usypia, zabija, przywraca do życia
The Minneapolis band add a horn section, a running surrealist allegory about walls, and an occasional nod to the elegiac to their electroshocked post-punk. Bandcamp Album of the Day Mar 4, 2024
On their ferocious self-titled debut, the Australian punks pit d-beat percussion against gnarled, metallic melodies. Bandcamp New & Notable Mar 3, 2024
New York hardcore meets classic thrash metal meets Jane's Addiction-esque alternative on the Brooklyn crushers' sensational debut. Bandcamp New & Notable Dec 13, 2023